Pod spodem rysunek całej mrocznej drużyny oraz pewna nieprzyjemna przygoda, która się nam zdarzyła. Na szczęście w świecie D&D można wskrzeszać, jak się wie, do kogo się uśmiechnąć. :)
Od lewej: Sanczobrody, Lena, Lunar i na dole ja, Fifi, z dwoma kuszami i peleryną niewidzialności. I talią kart iluzji... :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz