.

.

piątek, 5 października 2012

Stylowa Lilith

Bo chyba jak się bardziej polubię z jakąś moją sesyjną postacią to mnie aż skręca, póki jej nie pomaziam...
A że tą sesję akurat mamy w konwencji anime i mangi to zilustrowałam moją Lilith w tejże stylistyce. 



 Oraz mój drogi, wymyślony przyjaciel, Charlie.

Dwa ostatnie rysunki robione w szkole. Wróciłam do podstawówki. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz