.

.

środa, 10 kwietnia 2013

W rysiowniku

Zaraz przed Pyrkonem kupiłam sobie przefajny rysiownik, żeby mi się nie nudziło w pociągu jadąc te 7-9h do Poznania, a potem z powrotem. I, ku mojemu własnemu zaskoczeniu, skorzystałam z niego!






1 komentarz: